Byłam w watasze Nocy. Oni się ze mnie śmiali. Mówiłam im że bogowie istnieją. Nikt mnie nie rozumiał. Gdy szukałam nowego stada spotkałam pięknego wilka. On był inny. Był karmelowy. Miał zupełnie inny kolor niż wszyscy oni był magiczny. Uśmiechnął się do mnie a ja z ochotą odwzajemniłam go. Podszedł do mnie.
- Cześć jestem Dirus.
- Cześć nazywam się River. znamy się?
- Nie... ty mnie nie. Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. Obserwowałem Cię.
- Ja też Cie kocham. ty jesteś magiczny?
- Tak mogę Cię zmienić w magicznego wilka.
- Poproszę.
Nagle zmieniłam się w magicznego wilka.
- Jesteś wilkiem wszystkiego. ja jestem wilkiem światła. Jestem... nie... chodź ze mną. Chodźmy do Kazana. Do twojego nowego domu.
- Tak Light?- Spytał Kazan.
- Light bóg światła?
Kazan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz