- Nic już zaraz się tym zajmę.- Powiedziałem i zawołałem:
- Hades! Hades wyłaź. Nie strasz mi żony i dzieci.
- Jasne braciszku chciałem się tylko przywitać.
- No nie zbyt to miłe przywitanie. Saphira już po strachu to tylko Hades.
Saphira?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz