- Light?!- Powiedziałem zły.
- Ojciec się na Ciebie wścieknie. Ja nie będę za Ciebie świecić oczami.- Ojciec właśnie stanął w progu mojej pracowni.
- Kazanie daj spokój ja ją kocham.- Powiedział a ojciec to wszystko słyszał.
- Kazanie ja uczyniłem ją wilkiem wszystkiego.
- C....- Nie zdążyłem nic powiedzieć bo ojciec mi przerwał.
Day?
Day:
- Co!? Light jak śmiesz?- Wykrzyknąłem.
- Kazanie jutro ceremonia. Kilka wilków zmieni rasy. Dwa na wilki wszystkiego a jeden na.... no nie wiem...
- Ojcze może na wilka ciemności z nieśmiertelnością.
- Kazanie wiesz że...
- Tak ojcze ale ona pozwoli się zabić i wtedy Light zabierze ją do...Asgardu. Obiecał jej to.
- Kazanie jesteś genialny. A przypilnujesz Lighta?
- Jasne ojcze.
- Dobrze to kilka wilków będzie podporządkowanych. A Kazanie pokarz kulę przyszłości. - Powiedziałem a Kazan ją podał. Zobaczyłem w niej Syriusza i Midnight ze szczeniakami.
- No Syriusz i Midnight wkrótce doczekają się potomstwa.- Powiedziałem i znowu zajrzałem w kulę. Tym razem zobaczyłem Kazana i Saphire ze szczeniakami co mnie nie zaskoczyło bo już mieli dzieci ale było już kilka dorosłych. Odwróciłem się i spojrzałem na syna i uśmiechnąłem się. Znowu zajrzałem do kuli. Teraz zobaczyłem ceremonię. Byli wszyscy bogowie. Nawet Axor. Armia piekieł trzymał River a Kazan Lighta. Wtedy kula zgasła. Popatrzyłem na Kazana, Syriusza i na końcu na Lighta z Kazana i Syriusza byłem dumny ale na Lighcie strasznie się zawiodłem. Popatrzyłem na River.
River?
River:
- Light... czemu mi wcześniej nie powiedziałeś? Czemu nie powiedziałeś że jesteś bogiem?
Light?
Light:
- Nie mogłem. Nie pokochałabyś mnie. Ojcze możesz...
Day?
Day:
Nie! Wkrótce coś pięknego się stanie. A teraz zamknijcie River w więzieniu i niech ktoś powie reszcze bogów aby jutro przybyli na ceremonię.
Kazan?
Kazan:
- Tak ojcze. A co z Axorem?
Day?
Day:
- On też idź już.
- Oczywiście.
- A zostaw jeszcze tą wilczycę.- Powiedziałem i podszedłem do River.
- Omamiłaś mojego syna. On Cię pokochał i dał Ci wielką moc należną tylko nielicznym. Teraz to stracisz. Wiem że Kazan dał mi świetny pomysł na nową rasę dla Ciebie ale ty też powiedz jakiej rasy chciałabyś być.
River?
River:
- Chciałabym umrzeć... jak nie mogę być z Lightem.
- Nie!- Krzyknął Light.
Light?
Light:
- River! Ojcze. Błagam.
Day?
Day:
- Nie! Więc zrobię tak jak powiedział Kazan.
River?
River:
Miałam na wszelki wypadek silną truciznę wypiłam ją.
Kazan?
Kazan:
- Wypiła tojad leczniczy. To ładnie będzie nieśmiertelna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz