środa, 13 listopada 2013

Od Saphiry Jak tu trafiłam?

Wygnana z poprzedniego stada szłam spokojnie,ale byłam smutna.Nie ukrywam...Nagle usłyszałam lekkie poszczekiwanie.Ku moim oczom ukazały się 3 bizony.Biegły na mnie.Uciekałam co sił.Po chwili dostałam zadyszki i zatrzymałam się,bo nie miałam siły już dalej biec.Bizony pokopały mnie i podeptały z nie wiadomo jakiego powodu...Leżałam nieprzytomna....
Kazan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz